Klasa 3R w Gołkowicach Górnych

W dniach od 3 do 7 listopada 2025 klasa 3R przebywała na zielonej szkole w Gołkowicach Górnych. Choć wyjazd rozpoczął się w deszczowej pogodzie, kolejne dni okazały się ciepłe i słoneczne.

Pierwszego dnia atrakcją były warsztaty ceramiczne. Każdy uczestnik otrzymał glinę i mógł wykonać dowolną pracę plastyczną. Gotowe wyroby zostały wysuszone i wypalone, a uczniowie zabrali je ze sobą w dniu wyjazdu.

Drugiego dnia po śniadaniu grupa udała się do Stróży, gdzie zwiedzała Muzeum Pszczelarstwa. Pani przewodnik ciekawie opowiadała o życiu pszczół oraz o naturalnych produktach pszczelich, które można było kupić w muzealnym sklepiku.

Kolejny dzień to wyjazd do Nowego Sącza. Zaczęliśmy od zwiedzania ruin zamku, który został zbudowany przez króla Kazimierza Wielkiego. Następnie udaliśmy się w pobliże Rynku, gdzie znajduje się Synagoga i poznaliśmy historię tej budowli. Dalej przeszliśmy pod gotycki dom z 1448 roku na ulicy Lwowskiej, który jest jednym z najstarszych i najbardziej charakterystycznych budynków w Nowym Sączu. Po wędrówce wokół Rynku udaliśmy się do Miasteczka Galicyjskiego. Tam mieliśmy okazję przenieść się w czasie i zobaczyć, jak wyglądało życie w Galicji na przełomie XIX i XX wieku. Pani przewodnik podzieliła się z nami ciekawostkami, które pozwoliły nam lepiej wyobrazić sobie codzienne życie ludzi z tamtej epoki.

Czwartek był naszym ostatnim dniem zwiedzania. Pojechaliśmy do Starego Sącza, gdzie kierowca wysadził nas przy szlaku edukacyjnym. Wędrowaliśmy ścieżką wśród koron drzew, a na szczycie podziwialiśmy widok na miasto  i okoliczne góry. Po zejściu do Starego Sącza udaliśmy się na Rynek, gdzie uczniowie przedstawili historię tego miasta. Na Rynku podziwialiśmy Starą Studnię, a potem przeszliśmy do kościoła w Klasztorze Klarysek. Po zwiedzaniu miasta kierowca przewiózł nas do Centrum Pielgrzymowania, gdzie mieści się muzeum Jana Pawła II. Tam mieliśmy okazję zobaczyć ołtarz papieski oraz salę pamięci Jana Pawła II, która znajduje się pod ołtarzem.

W każdym dniu zwiedzania wracaliśmy na pyszny obiad do ośrodka. Po krótkiej przerwie udawaliśmy się do sali dydaktycznej, gdzie mimo zmęczenia kontynuowaliśmy naukę.

W piątek po śniadaniu wyjechaliśmy do Krakowa, zmęczeni, ale pełni wrażeń i niezapomnianych wspomnień.

Elżbieta Mazur